Psychologiczne pałowanie
W szkole, w której swego czasu usiłowałam nauczyć się psychoterapii, powszechną metodą traktowania nas – uczniów było coś, co dziś nazywam psychologicznym pałowaniem.
W szkole, w której swego czasu usiłowałam nauczyć się psychoterapii, powszechną metodą traktowania nas – uczniów było coś, co dziś nazywam psychologicznym pałowaniem.
Wczoraj obejrzałam przejmujący dokument o walce z chorobą, jaką stoczyła Magdalena Prokopowicz. Wróciły do mnie myśli o tzw. doświadczeniach granicznych. Przeżyciach, które niosą ból, cierpienie, bunt, przerażenie, doprowadzają na skraj rozpaczy. Konfrontują ze słabością, bezsilnością i tym, czego większość z nas za wszelką cenę unika - lękiem przed śmiercią. Jednak, paradoksalnie, stanowią także szansę. W nich kryją się bowiem pytania: "W jaki sposób chcę przeżyć swoje życie?"; "Czy czułbym się spełniony, gdyby nagle się okazało, że dzień dzisiejszy jest dla mnie tym ostatnim?"
Dziś przypomniałam sobie film inspirowany doświadczeniami noblisty Johna Nasha Jr. Ten wybitny matematyk przez większość życia zmagał się ze schizofrenią paranoidalną.
"Ja robię swoje i Ty robisz swoje.
Ja nie jestem na świecie po to,
by spełniać Twoje oczekiwania,
a Ty nie masz obowiązku spełniania moich.
Ty jesteś Ty, a ja jestem ja.
Jeśli się spotkamy – to wspaniale.
Jeśli nie – to trudno".